Sony Alpha A7 Czarny Body

Czekałem na ten aparat i doczekałem się - nareszcie pełnoklatkowy bezlusterkowiec, który będzie w pełni wykorzystywał moje szkła manualne. Ale do rzeczy i krótko: ZALETY: - znakomita jakość zdjęć (szczegółowość, zakres dynamiczny i tonalny, kolory, poziom szumu); - nieduży, ale też nie za mały korpus o odpowiedniej wadze; - bardzo duża ilość elementów sterujących (przyciski, pokrętła), które niemal dowolnie można konfigurować; - wygoda i wspomaganie współpracy z obiektywami manualnymi (powiększenie wybranego fragmentu kadru, focus peaking); - całkiem sprawny autofokus (nieco lepszy, niż w NEX-ach); - nowa funkcja "AF priorytet oka" - brzmi głupio, ale działa fajne (ustawia ostrość na najbliższym oku w kadrze, bez względu na to, gdzie był ustawiony punkt AF - nie trzeba przekadrowywać po ustawieniu ostrości); - bardzo dobry wizjer elektroniczny, świetny do ostrzenia manualnego, jasny, duży; - sprawny procesor obrazu; - spory bufor do zdjęć seryjnych (udaje mi się zrobić ok.. 30 zdjęć z prędkością 5 kl./s; - dobrze działający balans bieli; - AutoISO konfigurowalne w zakresie 100-12800, działa również w trybie M; - ISO 50 i najkrótszy czas migawki 1/8000 pozwalają używać jasnych obiektywów nawet, gdy światła jest dużo. WADY: - nieco zbyt płytki grip (uchwyt, rękojeść), co utrudnia pracę z ciężkimi obiektywami; - brak ekranu dotykowego; - brak stabilizacji w korpusie; - (na razie) mała ilość obiektywów AF (i drogie w stosunku do parametrów); - niezbyt fortunne umieszczenie niektórych przycisków (C2, Menu); - powiększanie zrobionych zdjęć przyciskiem C2, a nie jak w NEX-ach środkiem tarczy (ech, te przyzwyczajenia); - niezbyt dobre działanie AutoISO z obiektywami niesystemowymi, zwłaszcza tele - aparat dąży do czasu 1/60s, obniżając czułość, ale niestety znacznie zwiększając ryzyko poruszenia; I jeszcze parę słów niemieszczących się w suchych punktach. Aparat jest specyficzny, trzeba się do niego przyzwyczaić, nauczyć się go - nawet jeśli, tak jak ja, miało się już wcześniej kilka aparatów NEX. Tak dla przykładu - spust ma dość długi, miękki przebieg, przy nieodpowiednim przyciskaniu może to zwiększyć szansę poruszenia zdjęcia. Również niektóre przyciski i kółka (umiejscowienie) wymagają przyzwyczajenia i mogą wydawać się mało intuicyjne. Szybkość działania jest OK, ale bez rewelacji. Żywotność baterii podobna, jak w NEX-ach, czyli niezbyt duża, ale tragedii nie ma - jedna bateria wystarcza mi na 1,5-2 dni niezbyt intensywnego fotografowania. Z niedużym obiektywem (systemowym czy manualnym, np. Voigtlanderem 40/1.4) mieści się do kieszeni kurtki.

aparat solidnie wykonany, dobra jakość zdjęć na wysokim ISO, celny AF, przydatne śledzenie punktu, wykrywanie twarzy, bateria słabo trzyma...

świetny , lekki , intuicyjny , szkoda tylko , że wyswietlacz nie jest dodtykowy

ok

Jestem zadowolona

Coż mogę dodać, za obecne pieniądze żaden aparat nie może się z nim równać w jakości zdjęć. Aparat ma same zalety, szkoda tylko że natywne szkła nie należą do najtańszych ale jak ktoś ma dużo analogowych stałek to ten aparat jest dla niego stworzony. jedyną wadą jest słaba bateria, a jeszcze większym nieporozumieniem długi czas jej ładowania.

Zakup w 2019 roku. Sony a7 + fe 50 1,8. Za obecną cenę okazja. Miałem 3 Nikony 1 canona (6d) fuji x pro2+ obiektyw 1,4. Sony a7 zdecydowanie najlepszy z nich. Zastrzeżenia tylko do obiektywu ponieważ wolny autofocus ale celny i obrazy bardzo ładne. Teraz żałuję że wcześniej nie kupiłem tego aparatu. Myślę że wielu hobbystów fotografii by nie kupiło niczego innego gdyby mieli możliwość testu.

Sprzęt bardzo dobry. Przystępna cena do jakości. Godny polecenia wszystkim zainteresowanym.

SONY ALPHA A7 jest to sprzęt wysokiej klasy w sam raz dla prawdziwego fotografa!

Nie w tej cenie, tym bardziej że już wersja iv na rynku, jak zejdzie poniżej 2000 pomyślimy.